Ewa Krasoń (Chicago, 1996)

„Przechodzę ulicą Milwaukee koło Galerii 112. Dostrzegam coś niepokojącego. […] Kłębowisko kształtów, jarzące się kolory, intensywne rozbłyski światła, splątana materia obrazów. […] Rozumiem, że muszę to wrócić, by po pierwszym silnym doznaniu pojąć urodę tej sztuki i sprawy, które porusza. Zadaję sobie pytanie, kim jest człowiek – autor tych przyciągających obrazów. Jeszcze nie wiem, że wystawa odniesie tak wielki sukces. […]

Krzysztof Kamyszew, dyrektor Towarzystwa Sztuki decydując się na wystawę Grzegorza Steca w Galerii 1112 zrobił nam prezent i ponownie udowodnił, że interesuje go sztuka najwyższego lotu. O twórczości artysty mówi: Jego malarstwo jest twórczością w pełni oryginalną. Kiedy w Polsce pokazywał mi swoje obrazy, potrafił wywołać zachwyt w ciągu paru minut. Jego przyjazd tutaj potwierdził mój wybór. Został świetnie przyjęty przez świat artystyczny i odniósł nieprzeciętny sukces artystyczny i komercyjny. […] Grzegorz ma propozycje kolejnych wystaw. Towarzystwo Sztuki będzie promować jego twórczość przez najbliższe trzy lata. Kolekcjonerzy mówili o znakomitej klasie jego obrazów. […] Mówi się o nim jako o wybitnym artyście o ukształtowanej indywidualności.

"Malarstwo i poezja Grzegorza Steca", „Kalejdoskop Tygodnia”, Magazyn Kulturalny „Dziennika Związkowego”, Chicago, 31 maja 1996 (nr 5).

Odwiedza nas 4 gości

© 2019 Grzegorz Stec