Czesław Karkowski (Nowy Jork, 2008)

„Oprócz kolorowych, bogatych w przedstawienia obrazów mogliśmy podziwiać oszczędne, ascetyczne olejne prace w czerni i bieli, o subtelnej grze między światłem a ciemnością. [...] Malarstwo Steca może się podobać – jest efektowne, sugestywne, jego obrazy sprawiają wrażenie malarskich majstersztyków, technicznie bogatych, o barokowym przepychu przedstawień.

Z jednej więc strony przepych barw, spektakularne sceny ukazujące wielkie tłumy zgromadzone na niezmiernych przestrzeniach, w gigantycznych pochodach albo jak przed rozstrzygająca batalią, powiedzmy, w  apokaliptycznej dolinie Armagedon, bądź barwne, tłumne sceny weneckich karnawałów, teatralnych zajęć i zabaw za kulisami, jakichś wielkich scen osłoniętych od widowni kurtyną; z drugiej – delikatne abstrakcje w czerni i bieli, kształty jak cienie, zjawy, na przykładna obrazie Czułość, na którym ukazane scena może się kojarzyć z dwoma wiotkimi ciałami w objęciu. 
Zaś pomiędzy tymi skrajnościami mamy swoiste portrety, głowy ludzkie z twarzami jak maski, z ledwie zarysowanymi konturami fizjonomii, albo zgoła abstrakcje kolorowe i w odczuciu oglądającego silnie związane tematycznie z tłumnymi przedstawieniami. […]

Czesław Karkowski, „Efektowne obraz Grzegorza Steca”, „Przegląd Polski”, Nowy Jork, 9 maja 2008

Odwiedza nas 11 gości

© 2019 Grzegorz Stec