Jarosław Petrowicz (2008)
Wiersze z pracowni malarskiej. (O "Melencolii" Grzegorza Steca)

"Ostatni tomik Grzegorza Steca "Melencolia" wydano estetycznie. Książka zatopiona w czerni (...) zawiera trzydzieści cztery wiersze i jedenaście reprodukcji obrazów olejnych autora, wydrukowanych na dobrej jakości kredowym papierze. Zaprezentowane w zbiorze malarstwo Steca przykuwa uwagę zagadkowością i tajemnicą. Dominuje w nim czerń, przez którą przebija się światło. Krakowski poeta-malarz, urzeczony arcydziełami swojego mistrza - Albrechta Dürera, stara się wydobyć sens rzeczywistości, czasem rezygnując z bogactwa kolorów, zawężając paletę do "skali odcieni czerni".

Register to read more...

Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak (2007)
Złe światło

"Melencolia to drugi tom poetycki Grzegorza Steca, którego wiersze powstałe w wyniku fascynacji literaturą, malarstwem i życiem, demaskują nie tylko wzajemne powiązania pomiędzy tymi przestrzeniami, ale również wpisaną w nie tajemnicę. Tytuł tej znakomicie opracowanej pod względem edytorskim książki, ilustrowanej pracami samego autora, stanowi nawiązanie do słynnego dzieła Alberta Dürera – zresztą cała konstrukcja tomu opiera się na wyraźnej inspiracji i dialogu dwu dziedzin sztuki. Ale tom Melencolia jest nie tylko opowieścią malarza o poezji, to oryginalny dziennik twórczy, rozmowa tocząca się w dwóch wymiarach, wykorzystująca poezję i malarstwo w tym samym celu, z identycznymi intencjami – zbliżenia się do prawdy, także tej najbardziej osobistej i z reguły najtrudniejszej.

Register to read more...

Magdalena Jakubczak (2007)
Ziarenkiem piasku dusi się klepsydra…

"- Stec składa się z dwóch stron – nie może malować nie pisząc, ani pisać nie malując (…)Tytuł „Melencolia” nawiązuje do jednej z najsłynniejszych rycin Albrechta Dürera z 1514 roku. I podobnie jak ona, jego tomik też nie daje jednoznacznych odpowiedzi. (…)„Melencolia” to tomik przełomu, jakiegoś kryzysu w życiu artysty. Podkreśla to czerń reprodukcji. Obrazy te mają charakter graficzny, ale są wykonane na pilśniowej płycie farbą olejną. Grzegorz Stec jednak nie jest artystą w czerni, choć, jak mówił Józef Baran, nowy tom jest poważny, zanurzony w niej.Melancholia była wcześniej bardziej wieloznacznym pojęciem. Określała nie tylko nastrój, ale także typ osobowości. Dlatego na rycinie Dürera może być zarówno samoświadomością artysty, jak i personifikacją melancholijnego temperamentu czy też geometrii.

Register to read more...

Krzysztof Lisowski (2002)
Nie przeoczmy Grzegorza Steca

"Krakowski malarz Grzegorz Stec wydał niedawno zbiór wierszy pt. „Nikt tu nie szuka odpowiedzi”. Jak sam lakonicznie informuje: „Wiersze te wybrałem spośród powstałych w ciągu ponad dwudziestu lat”. Pisały się na marginesie niezwykle aktywnie praktykowanego malarstwa, od uzyskania bowiem dyplomu w pracowni Włodzimierza Kunza na wydziale grafiki krakowskiej ASP w 1981 roku Stec dał się poznać jako malarz, wystawiając swoje prace w kraju (pamiętający nie istniejącą już świetną galerię Tadeusza Nyczka i Macieja Szybista „Inny Świat” przy ulicy Floriańskiej w Krakowie powinni przypomnieć sobie niektóre z eksponowanych tam obrazów) i za granicą, w Niemczech i Francji, głównie zaś w Stanach Zjednoczonych, gdzie od 1996 – prawie co roku – artysta wyraźnie zaznacza swoją obecność (Chicago, Nowy Jork, Michigan City).

Register to read more...

We have 6 guests and no members online